Dramat posłanki Beaty Sawickiej zdaje się nie mieć końca. Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Warszawie odmówił wystąpienia ze sprawą do Trybunału Konstytucyjnego. Obrońcy Sawickiej walczyli o apelację uzasadniając to tym, że wg nich sąd dysponował dowodami, zdobytymi nielegalnie. W całą sprawę jest też zamieszany słynny agent Tomek, który miał jakoby zwodzić posłankę. Wszyscy pamiętamy łzy i histerię Sawickiej, oczywiście przed kamerami w 2007 roku, tuż po zatrzymaniu pod zarzutem korupcji. Ten medialny serial zdaje się nie mieć końca.
Przypomnę tylko, że była już posłanka PO, Beata Sawicka, została skazana przez sąd I instancji na 3 lata więzienia za korupcję. Sawicka wypowiedziała wtedy slynne słowa o zlinczowaniu jej przez CBA. A o korupcji, jak zwykle ani słowa. Przypomnina to układ zamknięty. Temat zawsze aktualny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz