środa, 3 lipca 2013

Kłótnia na lewicy

Portal Gazeta.pl opublikował ciekawy artykuł. Jego autor zastanawia się w jaki sposób doszło do rozłamu między Donaldem Tuskiem, a Januszem Palikotem. Niegdyś wielcy przyjaciele, przeciwnicy śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego teraz są wrogami na śmierć i życie, którzy obrzucają się największymi inwektywami. Skąd ta zmiana?

Gdy Palikot odchodził z rządu wszyscy byli pewni, że jest to zagrywka Tuska, który chce zdobyć lewicowych wyborców. Najwyraźniej jednak jego wysłannik zerwał się ze smyczy i zaczął grać pod siebie: to rozwścieczyło Tuska, który zaczął przesuwać wielki czołg Platformy Obywatelskiej w lewo, aby zmiażdżyć byłego sojusznika. Palikot panicznie broni się przed całkowitym zniknięciem ze sceny politycznej uciekając się do wyjątkowo nieeleganckich określeń (na które swoją drogą Tusk zasługuje). Co będzie dalej z dwoma panami?

Moim zdaniem wyścig obelg będzie trwał, a poparcie dla obu partii będzie skutecznie się zmniejszać. Palikot upadnie pierwszy, gdy jego Ruch nie znajdzie się w parlamencie, zaś Tusk zaraz po nim, gdy PiS stworzy nowy rząd. Wtedy obaj będą mogli kontynuować walkę tam, gdzie jej miejsce: w rynsztoku.